Polski polityk reaguje na skandaliczną wypowiedź Tuska - o nienależnych jakoby Polsce reparacjach od Niemiec

Portal TV Republika, wch 02-07-2024, 16:00
Artykuł
Twitter

Arkadiusz Mularczyk, wiceminister spraw zagranicznych w polskim rządzie Zjednoczonej Prawicy był motorem prac nad trzytomowym "Raportem o stratach wojennych poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej 1939-1945". Przygotowany przez zespół ekspertów monumentalny materiał oszacował wysokość strat poniesionych przez nasze państwo i jego obywateli na 6 bln 220 mld 609 mln zł. Po publikacji raportu dzięki staraniom wiceministra Mularczyka raport trafił m. in. do polityków niemieckich. Rozpoczęto także z nimi rozmowy o kwestii realnego wyegzekwowania niemieckich zobowiązań. To wszystko zostało poddane w wątpliwość po zdobyciu władzy przez ekipę Tuska.

Poseł Mularczyk wydał dziś oświadczenie związane ze spotkaniem Tusk-Scholz, w trakcie którego to spotkania mowa była o m .in. właśnie o reparacjach.

W oświadczeniu polskiego polityka czytamy: "Wczorajsze doniesienia medialne i dzisiejsze informacje po spotkaniu szefów rządów Polski i Niemiec dowodzą, że sprawy odszkodowań, zadośćuczyniania i reparacji nie da się już rządowi niemieckiemu oraz politykom Platformy Obywatelskiej zamieść pod dywan.

Wieloletnie starania Prawa i Sprawiedliwości i rządu Zjednoczonej Prawicy, osobiste zaangażowanie Premierów Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego, a także poczynione przeze mnie aktywne działania w Ministerstwie Spraw Zagranicznych przynoszą efekty.

Wstępne zapowiedzi O. Scholza i D. Tuska, datujące się już od lutego tego roku, a teraz powtórzone, nie są jednak w żadnej mierze satysfakcjonujące. Nie mówi się bowiem o konkretnych kwotach jakie rząd RFN zamierza przeznaczyć na odszkodowania, a to byłby początek negocjacji bezpośrednich.

Wybudowanie „Domu Polskiego” w Berlinie oraz kwestie bezpieczeństwa NATO i Ukrainy nie zamykają, ani nawet nie otwierają sprawy zadośćuczynienia Polsce strat II Wojny Światowej.

Te drzwi do zadośćuczynienia dla żyjących jeszcze ofiar zostały dziś jedynie uchylone dzięki nieustępliwej postawie jaką poprzedni rząd i jego dyplomacja prezentowały w stosunkach z Niemcami, dlatego będziemy nadal domagać się pełnej wypłaty środków za straty Polski poniesione w czasie II Wojny Światowej.

Przypominam, że w nocie dyplomatycznej do Rządu Republiki Federalnej Niemiec wystosowanej 3 października 2022 roku przez Rzeczpospolitą Polską ws. odszkodowań za szkody wyrządzone przez Niemcy w wyniku niemieckiej agresji i okupacji w latach 1939-1945 Rzeczpospolita Polska domaga się:

Odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych;

Zrekompensowania ofiarom agresji i okupacji niemieckiej oraz członkom ich rodzin wyrządzonych im szkód i krzywd;

Podjęcia przez Republikę Federalną Niemiec systemowych działań prowadzących do zwrotu dóbr kultury zagrabionych z Polski, które znajdują się na terytorium Niemiec;

Zwrócenia zrabowanych przez państwo niemieckie w latach 1939-1945 aktywów i pasywów polskich banków państwowych i instytucji kredytowych;

Uregulowania należności wynikających z rabunkowej działalności Kas Kredytowych Rzeszy finansujących zbrodniczy wysiłek wojenny III Rzeszy oraz z działalności Banku Emisyjnego w Polsce;

⁠Pełnej rehabilitacji zamordowanych działaczy przedwojennej mniejszości polskiej oraz zrekompensowanie strat poniesionych przez organizacje polonijne w Niemczech;

Pełnego i systemowego uregulowania obecnego statusu Polaków i osób polskiego pochodzenia w Niemczech poprzez przywrócenie statusu mniejszości narodowej, w szczególności w kwestii nauczania języka ojczystego;

Właściwej współpracy z Rzeczpospolitą Polską w zakresie upamiętniania polskich ofiar II wojny światowej;

Podjęcia przez władze niemieckie skutecznych działań na rzecz zaprezentowania własnemu społeczeństwu prawdziwego obrazu wojny i jej skutków, szczególnie krzywd i szkód wyrządzonych Polsce i Polakom.

W uchwale Rady Ministrów z 18 kwietnia 2023 roku przypomniano także, że ani Rząd PRL, ani Rząd wolnej Rzeczypospolitej Polskiej nigdy nie zrzekły się skutecznie i nie zrezygnowały z dochodzenia od Republiki Federalnej Niemiec reparacji, odszkodowania czy zadośćuczynienia za straty spowodowane w czasie II Wojny Światowej.

Polska i Polacy ponieśli proporcjonalnie największe straty w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w latach 1939 - 1945. Jednorazowe, stosunkowo małe gesty finansowe nie zamykają sprawy reparacji i odszkodowań, ale dopiero ją otwierają. Nie godzimy się także na to, aby kwestie zaangażowania Niemiec w obronę wschodniej flanki NATO wiązać z reparacjach wojennymi. To są całkowicie odrębne sprawy.

Te same postulaty będziemy przedkładać nadal na forum Rady Europy w Strasburgu i w instytucjach europejskich w Brukseli.

W minionym tygodniu w Strasburgu przy moim udziale przegłosowana została w Radzie Europy rezolucja dot. reparacji i pojednania. Jestem usatysfakcjonowany, że poczyniliśmy kolejny krok w kierunku ustanowienia mechanizmów do rozwiązywania sporów historycznych miedzy państwami.

Dziś po raz kolejny dobitnie potwierdza się, że to my mieliśmy racje w artykułowaniu naszych postulatów i domaganiu się odszkodowań. Nawet opinia publiczna w Niemczech zaczyna coraz częściej domagać się uregulowania tych spraw. Nie ustąpimy więc z naszych żądań. Będziemy nadal domagać się wypełnienia oczekiwań strony polskiej wyrażonych w nocie dyplomatycznej z dnia 03 października 2022 roku"

Arkadiusz Mularczyk

Źródło: Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy